Radek Rudziński2018-06-12
Właściwie to powinienem powiedzieć inaczej: uwielbienie mnie oczyszcza. Żyję w świecie i jestem przesiąknięty światem, inaczej się nie da. Tymczasem modlitwa uwielbienia sprawia, że się z tego świata mogę "otrzepać", mogę go z siebie zmyć. Uwielbienie odwraca moje oczy od świata i odwraca moje oczy od siebie samego. Jednakże nie jest to celem tej modlitwy, to tylko bardzo miły efekt uboczny. Modlitwa uwielbienia kieruje moje oczy i serce na Boga, na Trójcę Świętą. Tylko wtedy, gdy zapatrzę się w Boga, jestem bezpieczny.
Radek Rudziński
Coraz częściej słyszę o cudownych modlitwach, które niemalże gwarantują wypełnienie intencji, w której się modlimy. Niektóre długie i wymagające, jak Nowenna Pompejańska, inne krótkie i proste jak "Jezu, Ty się tym zajmij".
Zwolennicy tych modlitw mówią o ich skuteczności, często nazywając je "modlitwami nie do odparcia".
A mi w głowie rodzi się wówczas pytanie: nie do odparcia przez kogo?
Radek Rudziński
A Jego szata we krwi skąpana...
Czy gdy mężczyzna zacznie chodzić do kościoła, będzie musiał przyjąć nudny tryb żywota, czy chrześcijaństwo zmieni go w gamonia albo w nieudacznika?
A może chrześcijaństwo zmieni Cię w wojownika i dostarczy Ci wrażeń o jakich nie marzyłeś? Może będziesz mógł stoczyć bitwę, przeżyć przygodę i uratować piękną kobietę?
Radek Rudziński
Winę za znikomą obecność mężczyzn w życiu kościelnym ponosi sam Kościół – stwierdził w niedzielę w podpoznańskich Tulcach wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki podczas Archidiecezjalnej Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieży Męskiej.